Ogłoszenia parafialne

;u;

2016-10-30

niedziela, 6 listopada 2016

Yuuri On Ice!!! - Agape

Och.
Hey.
Powiem tak, to co zaraz napiszę będzie jak bełkot obrażonego dziecka i już mi za to wstyd, ale...no cóż.
Jest mi przykro, że tak bardzo olałyście poprzednią notkę, powiecie - ale Black, Ty kurwiu, to jext blog z ff, a ja odpowiem wam, że była ankieta gdzie jasno pokazałyście, że chcecie właśnie ich.
No bywa.
Dzisiaj z kolei wracam z pedałami na lodzie, z miniaturą z moim synkiem w roli głównej.
Kocham go i mam nadzieje, że wy też go pokochacie, jeśli jeszcze nie grzeje miejsca w waszych serduszkach.

Zapraszam.




 Chcę tworzyć, jednak jak to robić, kiedy nic nie czuję, kiedy moje kończyny są zimne, martwe a serce złote i pełne dziecinnych nadziei?
Pragnę zachwycać, wzbudzać i widzieć emocje, pożądam bycia podziwianym, stawianym na piedestale.
Chcę być doceniony, a tymczasem jestem do niczego, w jedynej rzeczy, która mi w życiu wychodzi.

Raz, dwa, piruet, obrót i jazda tyłem.
Upadek.

Wyciągam dłonie jakbym chciał złapać niewidzialną muzę, ale moje palce rozpaczliwie zaciskają się na powietrzu, a ja upadam na lodową powierzchnię lustra.
Szloch, muzyka zapętla sie po raz setny tego dnia, a ja mam ochotę wrzeszczeć jednak brak mi powietrza w płucach, upadek był zbyt silny.
Światła odbijają się od lodu łamiąc mój cień kiedy podnoszę się do pionu odgarniając włosy drżącą dłonią, dziesiątki pustych siedzeń patrzą na mnie kiedy ocieram łzy i pocierając ramię odzyskuje równowagę.
Echo odbija się od ścian pustego lodowiska, wracając do mnie ze zdwojoną siłą.
Jeszcze raz.

Rozkładam ramiona, przybieram postawę i zaczynam układ kiedy nadchodzi na to moment.
Obiecałeś mi pomóc, dałeś słowo, że przygotujesz dla mnie układ, ale wybrałeś sierotę, z obsesją na Twoim punkcie.

Staram się złagodzić moje ruchy, nadać im delikatności, zamykam oczy i pozwalam się ponieść pozostawając w tym szaleństwie część siebie, tak aby zaskoczyć nie tylko widownie, ale i Ciebie.
Bez tego jestem jedynie kukłą podrygującą według tego co zaplanowałeś, staje się przewidywalny.

To nie koniec Victor, spotkamy się na Grand Prix i zmiażdżę Twojego szczeniaka najlepszym Agape na jakiego mnie stać.
Już Cię nie potrzebuję.

 Na atramentowym niebie wisi już gruby księżyc, otoczony pasem sypiących się gwiazdek.
Ulice są niemalże puste, latarnie rozlewają na asfalcie żółte światło, oczodoły budynków są wygaszone, uśpione.
Tylko jeden wciąż nie śpi.

9 komentarzy:

  1. Black, spokojnie, ja miałam przeczytać, nawet gdzieś we tle jest otwarty od kilku trwających lata dni, ale po prostu nie miałam czasu ;-; rozszerzona historia mnie pochłonęła... jakim ja jestem masochistą, że w ogóle pomyślałam o filmówce i zostałam na tym humanie ;o;
    Ale spodziewaj się mnie dziś pod twoimi pedałami c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, za krótkie. O wiele za krótkie. Nawet jeśli tak idealnie wyważone, zagrane czysto i płynnie, dla mnie i tak było za krótkie. Ale mi zawsze jest mało Twojej twórczości, którą dzielisz się tak rzadko. To nie tak, że naciskam. Ale to robię. Jak mam nie naciskać, na jedną z moich najulubieńszych autorek świata wirtualnego? No jak? Nawet jeśli nie zawsze mam czas, to jestem tu i czytam <3
      Boże, daj mi zakuć swojego Juriego w kajdanki i przywlec do piwnicy. Błagam. Jak mam napisać opowiadanie z YoI bez drugiej najważniejszej postaci? Jak? Dlaczego nie umiem w Juriego? Dlaczego trzyma się mnie tylko siwy chujek co zostawił moją małą rosyjską furię? ryczę.
      Kocham twojego Juriego.
      Po prostu kocham.
      Jest mi go tak kurewsko szkoda. To nie powinno tak się dla niego skończyć, Viktor powinien dotrzymać obietnicy... (co z tego, że dzięki temu zostało więcej gorzkiej słodyczy dla mojego Luci?)
      Well, nieważne. Ja nie potrafię komentować Twoich tekstów, one są naprawdę za dobre.

      Pozdrowienia i nie martw się, twoje pedały zostaną przeze mnie dopieszczone (ale najpierw skończę rozdział Tułaczek, oki?)

      Usuń
    2. Kurwa jak mi miło ;-; Nie sądziłam, że mój synuś wyszedł tak dobrze, nawet nie wiesz, jak wielki kamień spadł mi z serca xd
      Mi też jest go szkoda, jebać Victora ;n;
      Czekam na twoje opo z yoi ;3
      I nie mów tak, zawsze jak czytam twoje komentarze to robi mi się ciepło w serduszku ;u;

      Pozdrawiam.
      ps. Wiem, że zabrzmiałam chujowo we wstępie, ale chyba też znasz ten uczuć, a ja po prostu nie mogłam się powstrzymać mimo, że wiem, że nikt nie siedzi cały tu cały czas. Ot taki wylew bólu dupy ;u;

      Usuń
  2. Kompletnie nie umiem komentować, a u ciebie to już w ogóle, bo po prostu zawsze zaczyna brakować mi słów. Powtórzę się: piszesz poetycko i płynnie, i zdecydowanie ci tego zazdroszczę.

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i komentarz <3
      Bardzo się cieszę, że się podobało :D

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jako iż bardzo lubię to anime, ta miniaturka przypadła mi do gustu ^^
    Podobał mi się opis i w ogóle lubię postacie występujące w tym anime :D
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. CO JA WIDZĘ, CO JA WIDZĘ?! *//////////////////*
    BOŻENKO, HIPERWENTYLUJĘ, YURI SŁONECZKO <3
    I JESZCZE W SŁUCHAWKACH LECI AGAPE, WROTA DO NIEBIOS STAJĄ OTWOREM *w*
    *powoli się ogarnia, rumieniąc się z zażenowania*
    Ekhem... Dzikiego fangirlu nie było, to tylko ekscytacja Yurim, okej? xD
    Przechodząc do sedna - to było stanowczo za krótkie! I smutne, bo serduszko Yuriego zostało złamane przez Victora ;_; (ale i tak mocno shippuję Victuuri i nadal traktuję jak własnego syna) Nie poddawaj się Yuri! Tylko nie niszcz mojej kruszynki, ona nie jest niczemu winna ;;;
    Co mogę jeszcze Ci powiedzieć, kochana? Nie będę się powtarzać, że to jest fenomenalne, idealne. Nie pokazuje tej sztuczności, która jest obecna, zarówno na Bloggerze (na szczęście coraz mniej) i na Wattpadzie (na nieszczęście coraz więcej). Mówi o swojej porażce, której (chyba) jej smak każdy zna i to jest dobre, bo jest to na porządku dziennym. A także o innych, równie ważnych rzeczach.
    Cholera, powtórzyłam się xD Sklera is comming ;;;
    Pozostaje mi zatem życzyć weny oraz czasu na pisanie perełek, cierpliwości i w ogóle.
    Ściskam mocno i trzymaj się! ;)
    PS Ludzie tacy są, więc się nimi nie przejmuj, Black. I nie brzmi jak bełkot obrażonego dziecka - w końcu ludzie deklarowali, że chcą i tu nic nie ma :') (nie bij mnie za nieczytanie twoich OC - nie miałam jeszcze możliwości ich przeczytać ;;;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAAAA (pokrzyczę z tobą, ażebyś się nie wstydziła xd)
      Nie skrzywdzę naszej wściekłej kluseczki, szpokojnie ;n; Chcę, żeby ten mały krzykacz w bambserkiej bluzie był szczęśliwy ;n;
      Wystarczy, że ja cierpię, że taki gówniarz z niego i nie można z nim pisać, żadnych, hehe...plantacji płci if you know what I mean xd
      No i prawdopodobnie się, nie powstrzymam i jednę drugą część, taka jestem szalona ;n;
      Dziękuję za miłe słowa, nawet nie wiesz jak mnie cieszą, you made my evening <3

      Ściskam i pozdrawiam :D
      ps.Cieszę się, że nie brzmię jak naburmuszony gimbus xd

      Usuń

Czytasz = Komentujesz = Motywujesz ♡