Ogłoszenia parafialne

;u;

2016-10-30

czwartek, 29 października 2015

| DRRR miniaturka - Sen |

Witam.
Powiem wam szczerze, że nie wiem kiedy pojawi się rozdział jestem w trakcie pisania go, ale nie mam czasu, mam za to kryzys egzystencjalny i twórczy. Jest świetnie,
Bałam się już, że nic nie napiszę, ale wybiliście trzy tyie wyświetleń więc jest taki mały bonusik :3
Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją mój zamysł w miniaturce, wpadłam na to jadąc rano autobusem do piekła, a następnie napisałam na religii, na coś ta godzina przerwy jednak się zdaje.
Mam nadzieję, że się podobało, jeżeli coś jest nie jasne, chętnie wytłumaczę :3
W ogóle...trochę mi smutno widząc tą ciszę pod shotem z no.6....było, aż tak tragicznie? Zagłosowało na to pięć osób a odezwała się tylko Izu-ni..cóż...shit happens I see.


Bohater: Hachimenroppi Orihara

Jestem człowiekiem bez snów, przeszłości i serca, jednak mam jedno małe marzenie.
Taki koncept innego siebie.
Złudzenie lepszego życia.
Trochę naiwny i bardzo nierealny, nieco niecodzienny i niepokojący.
Od pewnego czasu nieudolnie usiłuje wykiełkować gdzieś z tyłu mojej podświadomości, głęboko w ciemności kruchy i samotny szepcze do mnie ciepło w najtrudniejszych chwilach, kiedy jestem blisko poddania się.
Kiedy zewsząd oblepia mnie smutek i strach, które jak macki owijają mój umysł, z czeluści wyłania się drżące światełko skłaniające do odpuszczenia, do uspokojenia się.
Iskierka jest bardzo słaba i czasami jej nie dostrzegam, ale kiedy udaje jej się zwrócić moją przyćmioną bólem uwagę przed oczami maluje mi się obraz nowego mnie, śpiącego na środku polany, okrytego mchem, zapachem lasu i promieniami słońca przedzierającymi się przez korony drzew.
Biorę głęboki wdech, i już nic mnie nie boli.
W przełyku nie tkwi niemożliwa do przełknięcia gula, klatka piersiowa uwolniona z łańcuchów wiecznego strachu może w końcu odetchnąć, cienie zalegające pod oczami będące owocem przepłakanych nocy pozostały jedynie mglistym wspomnieniem.
Z mojej piersi zniknął ciężar, zamiast niego wyrósł z niej wielki czerwony kwiat o delikatnych jak papier liściach, skóra skroplona poranną rosą świeci w promieniach słońca, oddychanie nie sprawia dłużej bólu.
Ten inny ja nie ma już szram na nadgarstkach, po jego policzkach nie spływają gorzkie łzy.
Jest szczęśliwy.
Uśmiecha się,
I ja też się uśmiecham ścierając łzy drżącą dłonią.
Biorę głęboki wdech, ale gula w gardle i kłucie w piersi wciąż mi towarzyszy.
Wróciła mi świadomość.
Palce krwawią kurczowo ściskając żyletkę przyciśniętą do przedramienia, po nadgarstkach spływają moje smutki plamiąc białą pościel.
To wszystko było jedynie marzeniem. Omamą. Snem w koszmarze.
 A jedynym sposobem na spełnienie sennych marzeń jest zaśnięcie. Prawda?
Zaśnięcie na wieki.
Więc wykonuje ostatnie fatalne cięcie odgradzające mnie od rzeczywistości i zamykam oczy.
Biorę głęboki wdech.
Powietrze jest ciężkie i metaliczne, moje zniszczone ciało czy raczej skorupa emanuje bólem. Ale już nie długo.
Idę w stronę wołającego mnie światełka.
I nic już nie boli.


5 komentarzy:

  1. Mi osobiście zawsze podobają się twoje opisy, a z każdym kolejnym Shotem nie mam już co pisać pod nimi w komentarzach. Osobiście nie nadaję się do opisywania postaci Roppiego, więc masz ode mnie wielki szacunek. Zapalmy dla mnie znicz - [*] Dobra, nie słuchaj mnie.. To co mówię jest idiotyczne.. jestem chora - co pewnie cię nie obchodzi, a mnie nie usprawiedliwia. Nieistotne.
    Dobrze oddany (tak myślę) charakter Roppiego i cala ta "polanka", te jego "omamy czy marzenia" wydały mi się tak realne, że to aż przerażające - w pewnym sensie.
    Ogólnie.. Nie obraź się, nie mam na celu urazić cię, ani twojego talentu czy wyboru w doborze tła, ale to nie uderzyło jakoś w moje gusta.. Poza tym to tylko moje zdanie. Jednej nic nie znaczącej Izu. Oczywiście nie jest takie złe.. To tylko ta kreska.. Tak wiem, pogrążam się.
    Pozdrawiam, więc ślę wene i czekam na kolejną notkę tutaj~

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże!!! Kochana przepraszam że nie skomentowałam twojego poprzedniego posta ale tak samo jak z haikyuu!!, nie oglądałam No.6 więc nie chciałam psuć sobie zabawy z czytaniem tego PO tym jak obejrzę No.6. Jeśli chodzi o tego posta to jest piękny. Troszeczkę depresyjny ale piękny. Bardzo podobają mi się twoje opisy. Nadają życia tej miniaturce. No może nie życie ;) ale świetnie oddają atmosferę i emocje. Nie mogę się doczekać rozdziału!!! Na pewno będzie świetny!!! Weny kochana i jeszcze raz przepraszam ze było ci przykro bo nie skomentowałam. CIAO!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze, to nie łapię się w tych wszystkich innych postaciach Izayi czy Shizuo, skąd w ogóle się to wzięło? xD Z jakiś Doujinów czy z czego? Z jednej strony fajnie, bo mamy wiele możliwości, korzystając z ich alter ego i kreować pod to fajne opowiadania, ale szczerze dziwi mnie ten fenowmen. Jest dość często spotykany. Miniaturka zarąbista w każdym razie:3 To nie był hejt jakby co xD takie moje wewnętrzne rozkminy:) Teraz lecę do No.6 xD zaspermię Cię komentarzami, a co;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Miniaturka była dodana już prawie tydzień temu a ja nadal nie wiem co pod nią napisać ;_;
    ...
    Ta... mam takie wrażenie, że to jest zbyt dobre, bo nie mam nawet się do czego przyczepić. Opisy są śliczne jak zawsze *.* i mimo dość oklepanego motywu (Roppi, cięcie się, śmierć) jest naprawdę dobra i... chyba jako jedna z niewielu na które natrafiłam naprawdę pokazuje dążenie bruneta do anihilacji jako coś... nie tak szalonego i dziwnego jak to normalnie widać. Wielkie brawa ^^
    Weny~....

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja tam uwielbiam depresyjne, smutnawe, jednak takie z namiastką nadziei i determinacji klimaty xd
    W każdym razie tak to odbieram.
    Po przeczytaniu, że to Roppi tutaj się pojawi to oczka mi się zaświeciły z podekscytowania. No no skoro opisy masz boskie, to dodając Roppiego to Combo x1029592839692018481 xD
    No i tak właśnie było. Czułam po prostu jak powoli trocę ból razem z nim. Nie do opisania jest to uczucie, ale z pewnością godne poszanowania~
    (Tak w ogóle to w nocy to wszystko piszę, więc jakby coś było nie halo ze mną to się nie dziw x3)
    Roppi moim Bogiem.
    Weny~ ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń

Czytasz = Komentujesz = Motywujesz ♡