Ogłoszenia parafialne

;u;

2016-10-30

czwartek, 13 sierpnia 2015

TG miniatura; Biała cisza

Witam.
Przez ostatnie trzy dni umieram, na migrene i ból zęba, ale udało mi się to naskrobać(o trzeciej w nocy przy dziwnych piosenkach xd więc zostawcie po sobie ślad~!) żeby kupić sobie trochę czasu, na dokończenie rozdziału.
Miniaturka jest krótka, jak na miniaturkę przystało, ale chyba udało mi się napisać, to tak, że nie ma niedopowiedzeń. A przynajmniej taką mam nadzieję.
Co do błędów...no są jakieś, na pewno, tak samo jak braki, lub nadmiar przecinków, ale nic już na to nie poradzę
Mam nadzieję, że się spodoba.
Zapraszam~
 Polecam czytać do rytmu White silence znajdującego się na playerce tekst wiele zyskuje
 

Szczypiący, w policzki chłód.
Odurzający, ciężki odór atakujący, z każdej strony.
Nieprzenikniona cisza, wtłaczająca się w uszy.
Tkwię, w bezruchu jak sparaliżowany, w samym centrum opustoszałej ulicy, pogrążonej w odbijających, się na tle nocy ludzkich kształtach.
Z nocnego nieba, koloru atramentu siąpie kontrastujący, z wszechobecnym mrokiem, śnieg otulający miasto, w bezkresnej puchatej bieli.
Płatki dotykające mojej obnażonej skóry, pozostawiają po sobie mroźne pocałunki, pokrywając każdy milimetr nagości, szarym skrzącym się szromem.
Szreń wsiąkający, w miejsce pobojowiska zmienia kolor, na krwisty szkarłat.
Krzyki i pył walki, już dawno opadły zostawiając bezgłos i martwicę.
Nie byłem, w stanie nikogo uratować.
Każdy poniósł klęskę.
Zabrakło, mi siły…wszystkie życia oddane na marne..niedotrzymane obietnice odbijające, się w mojej głowie nieustannym krzykiem umierających.
Zawiodłem.
Nie podołałem wyzwaniu, a konsekwencje są monumentalne.
Rozpościerają, się przede, mną w postaci rzeki krwi wypełnionej ludzkimi szczątkami.
Nadal mam przed oczami, skostniały uśmiech, Twoich sinych warg, ciepło dłoni, tak dobrze znane, wciąż odznacza, się na moim policzku, do ucha szepcze ukochany głos, a w ustach ciąży smak krwi, paląc podniebienie, wyciskając łzy, wymuszając wrzask.
Twoja ofiara była daremna.
Przepraszam, nie mogę powiedzieć, Ci nic więcej.
Zamykam oczy.
Przez ciało przebiega dreszcz, u dołu pleców pojawia się znajome mrowienie.
Nie mam, już o co walczyć.
Nakierowuję, na siebie cały gniew, frustrację, strach, rozpacz, obrzydzenie i nienawiść, które kotłowały, się we mnie od ostatnich miesięcy i topię się w białej ciszy.
Idę, do Ciebie, Hide.
Idę, do domu.

9 komentarzy:

  1. "Szreń wsiąkający" - chyba chodzi o szron. Rozumem, że pisałaś na telefonie itd. ale no ten 1 błąd wypadałoby poprawić ^^"""
    Co do samej miniaturki to jest ślicznie napisana. Kocham opadający śnieg i to do tego tak ślicznie przedstawiony jak u ciebie~... Mimo, że nie przepadam za TG to jednak nie żałuję, że przeczytałam choćby dla samego przecudnego opisu scenerii.
    Poza tym fajnie byłoby do spisu dodać z jakiego anime jest tamten rozdział czy ta miniaturka... tak tylko dla dobra ludzi szukających danej rzeczy.... ja na przykład szukałam pairingu, bo mam do niektórych z TG wyraźną awersję... cóż tu na szczęście był Hide... no w pewnym sensie "był"... ech... nie wiem co myśleć o tej miniaturce, bo pod względem stylu czy opisów jest po prostu prześliczna ale TG mnie jakoś odpycha... mam nadzieję, że mnie zrozumiesz.
    Życzę weny i dokończenia rozdziału~....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej tak bardzo się cieszę, że się podobało ⊙ω⊙ ale zanim przejdę do dalszej części muszę powiedzieć, że szreń to synonim śniegu, więc to jedno jest dobrze ^^ musiałam szukać jakiś dziwacznych synonimów żeby mi się nie powtarzało wszystko, co chwilę ;3;
      Bardzo mnie cieszy, że podoba się to osobie. która nie lubi tg (i tym bardziej cieszę, się ze sceneria się podoba xd)
      Jeśli oglądałaś Anime, to polecam mange, bo jest ona o milion razy lepsza niż dziadowskie animu.
      A jeśli czytałaś mange, to mówi się trudno, nie każdemu musi pasować ^^

      I dobry pomysł, z tymi nazwami, na pewno wdrążę to w życie :D

      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam ^^

      Usuń
    2. Aaa to w takim razie mój błąd. ^^""" przepraszam, wycofuję skargę na to słowo...
      Sceneria to czyste mistrzostwo!
      Oglądałam 1 sezon anime, w drugim przebrnęłam przez pierwszy odcinek, ale 3 razy powtarzająca się TA SAMA scena jak Kaneki biegnie X.x kompletnie mnie zniechęciła...
      Z mangi czytałam pierwszy tom bo koleżanka mi pożyczyła. Przeczytałam i poza ładniejszą kreską to wydawało się wręcz identyczne z anime ^^"" ale jeśli tak zachwalasz to może wysępię od niej jeszcze kolejne tomy nim kompletnie skreślę tę serię....
      Jeszcze raz życzę weny.

      Usuń
    3. A spoko XD ja też znalazłam, to dopiero w słowniku synonimów ;3;
      Ojej dziękuje <3
      Daj szansę TG naprawdę warto. Sama też byłam sceptycznie nastawiona, ale przeczytałam mange i zakochałam się. Anime zrobiło krzywdę TG i o ile 1 część da się obejrzeć bez czytania mangi (wiele rzeczy się pokrywa np początek ale ile oni w anime okroili...</3 karygodne)
      Druga seria dala mi krwotok oczu. Cos okropnego zupełnie inna bajka po prostu koszmar. Więc przeczytaj mange ^^ (koniec reklam XD)
      Dziękuje i wzajemnie~!

      Usuń
  2. Hej~!
    Na wstępie od razu chcę podziękować za komentarz u nas! Zwłaszcza, że to chyba Twój pierwszy w naszych skromnych progach x3 W każdym razie dziękuję. Nie każdy musi się udzielać, ale jeśli po prostu czytasz, to jesteśmy bardzo szczęśliwe <3
    (Możesz pisać po prostu "Przeczytałam" xd Nawet nie wiesz ile to radochy! A nie czekaj, przecież wiesz .w.)
    Ale koniec o tym, czas na moje odczucia po przeczytaniu miniaturki. Ogółem TG nie znam, chyba że tylko z gifów i obrazków, jakie swego czasu zasypały internet. Jakoś mnie nie ściągnęło, choć powiem że kusiło kiedyś za namową ludzi xd
    Po prostu nie chce mi się oglądać anime, a mangę zaczęli wydawać, a w necie... Heh, nie chce mi się czytać w innym języku. Te moje lenistwo...
    Mimo wszystko, post mi się spodobał~ Śnieg jest piękny *^* I sama się sobie dziwie, ale znałam ten synonim "szreń" o.o hehe
    Sceneria mnie urzekła, hihi
    Nie wiem co jeszcze dodać, czekam na kolejną notkę i za jakiś czas wpadam na drugi rozdział, bye~
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem ;3; i bardzo przepraszam, że się nie udzielam, ale moje komentarze to jakaś popirdułka jest ;_; zmienie się na lepsze obiecuje ~

      Oya oya dziękuje, bardzo mnie to cieszy :3 miałam wiele obaw przed wstawieniem tego, bo krótkie i chujaśne ale jednak nie. Yey

      Co do TG...jebać anime czytać mange ;3; mam nadzieję, że kiedyś nawrócisz się jak ja, bo warto ~ (chociaż doskonale rozumiem zapał do czytania w innym języku XD )

      Pozdrawiam~

      Usuń
  3. Nie wiem ile razy już mówiłam ci, jak bardzo uwielbiam sposób w jaki piszesz, ale napiszę to jeszcze raz. Uwielbiam sposób w jaki pisze. A w momencie wspominania o tej dłoni na policzku, mój wzrok automatycznie powędrował do tła na blogu. Naprawdę, ja sama w życiu bym czegoś takiego nie napisała i mimo, że jest to tylko miniaturka zawiera więcej uczuć i lepiej można ją sobie wyobrazić, niż nie jeden z moich (tak myślę) dość długich rozdziałów czy One Shotów. Już się nie mogę doczekać kolejne notki tutaj.
    Pozdrawiam, ślę wenę i jak już wspomniałam linijkę wyżej.. czekam na kolejny post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czeeeeeeeeść! *macha energicznie ręką*

    Na samym wstępie muszę Cię ostrzec, Basile Black. Nie umiem pisać (w miarę) konstruktywnych komentarzy, więc szykuj się na malutki chaos :D

    Kurczę... *westchnęła ciężko, patrząc z podziwem na miniaturkę*

    Czytając to byłam wręcz zachwycona. Ciągle sobie powtarzałam: "Cholera jasna, to jest zajedwabiste!". Dzięki opisom mogłam z łatwością sobie to wszystko wyobrazić. Byłam Kanekim i trochę mnie to przerażało, nie powiem. Ale to nie jest minus, a wręcz przeciwnie!

    No i propsy za słownictwo i kompozycję (y)

    Co do samego Tokyo Ghoul to jestem pomiędzy. Obejrzałam tylko pierwszy sezon, pierwszy odcinek drugiego (który mnie niestety zniechęcił :/) i to wszystko. Nie jestem zbytnio fanką, ale też nie obrzucam błotem mangę i anime.

    No to *kaszlnęła* raczej to wszystko z mojej strony.

    Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się cieplutko <3

    Jordbær

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej hej. Wpadłam, jak obiecałam i postanowiłam przeczytać ten tekst. Końcówka była prześliczna, mimo że była głownie nawiązana do Root of A. Tekst działa na wyobraźnię i można poczuć choć trochę to, co czuje Kaneki.
    Jeśli chodzi o treść, podoba mi się. Jak na angst pisany po nocach(wiem, jak to się czasem kończy), jest bardzo ładny. Jednak jeśli chodzi o... przecinki. Uch... jestem przecinkowym maniakiem i nic, tak jak to, nie rusza mnie podczas czytania jak źle postawienie ich. Przecinki działają na melodyjność tekstu, przez co bardzo często się zacinałam, czytając to. Pisząc następnym razem, staraj się zapamiętać, że przecinki stawia się głównie po to, by oddzielić od siebie czasowniki. Jeśli w zdaniu nie ma ich więcej niż dwa, prawdopodobnie nie pojawi się wiele przecinków, a tylko jeden. Tak samo bolało mnie stawianie przecinka w połowie czasownika: "kotłowały, się" <- To cały czasownik, nie można go dzielić na pół.
    Nie przyszłam tu hejtować, przyszłam, przeczytałam, spodobało mi się, ale wiem, że przecinki to zmora wszystkich początkujących autorów fanficków, dlatego postawiłam na konstruktywną krytykę. W razie problemów z przecinkami, mogę pomóc, wystarczy, że się odezwiesz :)

    OdpowiedzUsuń

Czytasz = Komentujesz = Motywujesz ♡